poniedziałek, 17 października 2011

Relacje z placu budowy - rondo Inwalidów (II)

EDIT: Świeża, dzisiejsza (środa 19 października) relacja filmowa autorstwa Mariusza Wasilewskiego na końcu wpisu.

Druga relacja z ronda na Widzewie-Wschodzie, na podstawie obserwacji poczynionych w ubiegły piątek (14 października).


Przejazd zachodni, przez ul. Rokicińską (między salonem "Mercedesa" a McDonald's):

1. Przejazd przez torowisko - asfalt z kostką przy szynach; 2. krawężnik na południowym zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku; 3. krawężnik na południowym zjeździe na jezdnię - brak uskoku; 4. widok od południa.

Przejazd południowy, przez ul. Puszkina (między McDonald's a budowanym pawilonem handlowym):

5. Widok od zachodu; 6., 7. nierówno położony krawężnik na wschodnim zjeździe na jezdnię - powiększający się uskok po stronie wewnętrznej skrzyżowania; 8. przejazd przez torowisko - krzywo położona kostka, zwłaszcza przy wschodnim torze; 9. krawężnik na wschodnim zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku; 10. przyszłe połączenie z drogą rowerową po południowej stronie ul. Rokicińskiej, w kierunku ul. Augustów.


Przejazd wschodni, przez ul. Rokicińską:

11. połączenie z ciągiem pieszo-rowerowym po wschodniej stronie ul. Puszkina, w kierunku ul. Przybyszewskiego; 12. krawężnik na południowym zjeździe na jezdnię - największy uskok na skrzyżowaniu (ok. 1 cm); 13. krawężnik na południowym zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku; 14. przejazd przez torowisko; 15. krawężnik na południowym zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku.

Przejazd północny, przez przedłużenie ul. Puszkina:

16. widok od zachodu; 17. krawężnik na wschodnim zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku; 18. połączenie z istniejącym ciągiem pieszo-rowerowym po północnej stronie ul. Rokicińskiej, w kierunku ul. Augustów.

Podsumowując:
  • siedem miejsc połączenia drogi rowerowej z wykonaną warstwą ścieralną na jezdni bez uskoku, jedno z częściowym uskokiem i jedno z uskokiem na całej szerokości; do wykonania zostało jeszcze siedem połączeń;
  • kostka przy szynach tramwajowych - nie dość że będzie się wykrzywiać pod wpływem sił działających na szyny, to została nierówno położona;
  • las słupków sygnalizacji świetlnej - pierwsze w Łodzi skrzyżowanie, gdzie z powodu rozległości pasów rozdzielających jezdnie, sygnalizatory dla rowerzystów będą również przed przecięciami z torowiskiem;
  • znów przyciski (automatyczne detektory zbliżeniowe według logiki inżynierów Zarządu Dróg i Transportu) - konieczna będzie moja interwencja w sprawie detekcji rowerzystów.

5 komentarzy:

  1. Jeśli teraz - w czasie budowy już na asfalcie stoi woda, a widać na filmiku że nie ma ulewy to co będzie zimą? Lodowisko? Ewidentnie asfalt ułożony albo poziomo, albo w "kołyskę" do środka - przecież to jest jakaś paranoja, na ulicy jakoś są w stanie ułożyć go jako wypukły by woda spływała, na DDR się nie da?

    Imho patent z łączeniem asfaltowej DDR z szynami przez kostkę jest dobra - raz że rzuca się w oczy [zwłaszcza wieczorem, lub zimą będzie to istotne - wszak szyna jest dużo bardziej śliska], a dwa że łatwiej przy jakichkolwiek remontach szyn wyjąć kostkę zamiast kuć asfalt i robić łaty potem.

    To co mi się nie podoba to brak jakiejkolwiek separacji pieszy/rowerzysta w obrębie skrzyżowań - czy barierek czy słupków, czegokolwiek co oddzieli obie poruszające się masy. Zwłaszcza że na niektórych kierunkach [południowy i wschodni bok zwłaszcza - linie McD - Pawilon i Pawilon - PKP] będzie spory ruch pieszy.

    Idąc dalej - PO CO są krawężniki między dwiema drogami asfaltowymi? Nie widziałem takiego patentu NIGDZIE przy łączeniu ulic. Czemu ma to być zastosowane tutaj? Przecież można było zrobić to "idealnie" na styk by był jeden "wstrząs", a tak nawet jak będzie krawężnik równo ułożony to będą dwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. A te sygnalizatory przy torach też będą na przyciski? Rozsądnie by było, jakby domyślnie było na nich zielone, a czerwone tylko po wykryciu tramwaju. Analogicznie jak gadające "uwaga tramwaj", które zresztą jest chyba bardziej energooszczędne niż sygnalizator czerwone - zielone, bo światło nie pali się cały czas. A skutek w poprawie bezpieczeństwa ma może i lepszy, bo każdy wie że ostrzega faktycznie jak jest tramwaj, a nie na zasadzie "czerwone bo czerwone".

    OdpowiedzUsuń
  3. @Barklu - co do gadających ostrzeżeń mam złe uczucia - raz że masa samobójców porusza się ze słuchawkami na uszach. Dwa że nic tak mnie nie rozprasza jak drące się "uwaga tramwaj".

    OdpowiedzUsuń
  4. @wikiyu - Poczekajmy na większe opady, przy małych ilościach woda zawsze będzie najpierw stała w miejscu. Dopiero gdy zostanie przekroczony punkt krytyczny, woda łączy się w strumienie i zaczyna spływać. A i tak jakaś jej ilość pokrywa powierzchnię w postaci kropel i plam.
    Kostka przy szynach to nie jest najszczęśliwszy sposób wykończenia - szybciej będzie się deformować. Częste wizyty ekip naprawiających nawierzchnię przy obecnie biernej postawie biednego MPK raczej są mało prawdopodobne.
    Co do separacji - zobaczmy jak to będzie wyglądało w praktyce. Jeśli zaistnieje potrzeba, pomyślimy o separatorach.
    Sposób łączenia - łatwiej w ten sposób projektuje się łączenie nawierzchni o różnej podbudowie. Przepisy nie zabraniają tego, a ja walczę o inne zasady poparte przepisami prawa, z czym też nie jest łatwo.
    @barklu - Nie znam programu sygnalizacji dla skrzyżowania, ale zainteresuję się sprawą.

    OdpowiedzUsuń
  5. To może niech na to skrzyżowanie zabiorą detektory skądś, gdzie są nikomu do niczego nie potrzebne - np. ze skrzyżowania Włókniarzy-Św.Teresy... Modlę się o to, żeby ktoś wreszcie zabrał z tego skrzyżowania jakiekolwiek czujniki, przyciski, detektory i po prostu zostawił normalną sygnalizację świetlną zsynchronizowaną z sygnalizacją samochodową...

    OdpowiedzUsuń