niedziela, 30 października 2011

Parkowanie na drogach rowerowych przebiegających w sąsiedztwie cmentarzy

Efekty dzisiejszej wizji lokalnej na al. Palki napawają smutkiem. Drogi rowerowe po obu stronach ulicy są zastawione parkującymi nań samochodami. Widziałem rowerzystów, którzy wybrali jezdnię, jak i jednego śmiałka który próbował przedzierać się drogą rowerową. Doliczyłem się 10 do 15 osób, które na cmentarze przyjechały na rowerach, w tym około 5 kobiet, z czego jedna była z dzieckiem. Na odcinku od ul. Telefonicznej do skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego minąłem trzy patrole policji, z których żaden nie zabezpieczał drogi rowerowej przed wjeżdżaniem na nią samochodami, ani nie reagował na nielegalne parkowanie.

1.-4. Wschodnia strona al. Palki, odcinek między ul. Telefoniczną a ul. Smutną (2. rowerzyści jadący zachodnią jezdnią; 4. odcinek przed samą ul. Smutną, na którym droga rowerowa oddala się od jezdni, wygrodzony taśmą).


5.-12. Wschodnia strona al. Palki, odcinek między ul. Smutną a ul. Wojska Polskiego (11. widoczny rowerzysta próbujący jechać wzdłuż drogi rowerowej, 12. widoczny spacerujący patrol pieszy policji).


13.-14. Zachodnia strona al. Palki, odcinek między ul. Smutną a ul. Pankiewicza (14 widoczny radiowóz F190 "kontrolujący" sytuację po wschodniej stronie).

Tak oto wygląda nasza rzeczywistość. Przypominam, Zarząd Dróg i Transportu nie przewidział możliwości parkowania na drogach rowerowych m.in. wzdłuż al. Palki, policja reprezentowana przez aspiranta sztabowego Jarosława Olszewicza poprzestała na frazesach o zapewnieniu ładu i porządku, bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz płynności ruchu, natomiast media (ŁWD, "Wydarzenia" TV TOYA) przekazały, iż nie wyklucza się zamknięcia dróg rowerowych (które jednak zamknięte nie są).
Hipokryzja oficjalnych stanowisk (w ślad za decyzjami musiałaby pójść odpowiedzialność za zdarzenia) i szum w komunikacji ze społeczeństwem, a pod cmentarzem sytuacja jak co roku. Policja nie uznała za istotne zabezpieczenia dróg rowerowych chociażby za pomocą taśmy wygradzającej, pozwalając na dzikie parkowanie, choć oficjalnie decyzja o wpuszczaniu samochodów nie zapadła. Wszyscy przez nikogo nie niepokojeni popełniamy grzech zaniechania.

Czuję się w obowiązku przeprosić Użytkowników dróg rowerowych za niedogodności i przyzwolenie na samowolkę. Zwłaszcza Tych, którzy mimo wszystko podjęli i podejmą jeszcze wysiłek dostania się na cmentarze rowerem. Przyznaję, że taka sytuacja nijak się ma do jakiejkolwiek promocji transportu rowerowego, a także zrównoważonego. Nie tylko dlatego, że brak w niej troski o Was, ale również z powodu dopuszczenia złych zachowań kierowców i niedostrzegania związku między nimi a niekontrolowaną skalą ruchu samochodowego.

Czuję się w obowiązku ostrzec Was, iż drogi rowerowe wzdłuż al. Palki między ulicami Telefoniczną, Pankiewicza a ul. Wojska Polskiego są i zapewne będą w najbliższych dniach nieprzejezdne.

środa, 26 października 2011

Nieudana próba wprowadzenia słowa "rowery" do przepisów transportu zbiorowego

Dzisiaj na sesji rady miejskiej miała być głosowana zmiana przepisów porządkowych lokalnego transportu zbiorowego w Łodzi. Jej intencją, jak przyznaje projektodawca, Bartosz Domaszewicz, było potwierdzenie możliwości przewozu rowerów środkami lokalnego transportu zbiorowego. Paragraf 13 obecnie obowiązujących przepisów brzmi następująco:

Pasażer może przewozić zwierzęta i rzeczy, z wyłączeniem wymienionych w § 12, jeżeli istnieje możliwość takiego ich umieszczenia w pojeździe, by nie utrudniały przejścia, nie zagrażały bezpieczeństwu ruchu, nie zasłaniały widoczności kierującemu pojazdem i nie powodowały zagrożenia dla innych podróżnych.

Owe wymienione w paragrafie 12 zwierzęta i rzeczy, których przewozić nie można to:
  1. zwierzęta niebezpieczne lub jadowite,
  2. przedmioty łatwopalne, cuchnące, radioaktywne, żrące, wybuchowe oraz inne materiały niebezpieczne (w tym butle gazowe),
  3. broń palna lub gazowa, z wyjątkiem uprawnionych do tego funkcjonariuszy w czasie pełnienia służby,
  4. przedmioty, które mogą wyrządzić szkodę innym podróżnym przez uszkodzenie lub zabrudzenie ich ciała lub odzieży.
Właśnie powołując się ten ostatni ustęp paragrafu 12 pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego przyjęli, że przewozić rowerów pojazdami komunikacji miejskiej nie wolno. Przełom nastąpił na ostatniej, wrześniowej masie krytycznej, podczas której wiceprezes MPK Radosław Podogrocki przychylnie odniósł się do możliwości przewozu i obiecał szkolenia pracowników w tym kierunku. Poprawka radnego Domaszewicza mogła być kolejnym krokiem, wyjaśniającym sytuację. Chodziło o proste umieszczenie słowa "rowery" w paragrafie 13, przy zachowaniu wszystkich obostrzeń z paragrafu 12:

Pasażer może przewozić zwierzęta i rzeczy w tym rowery, z wyłączeniem wymienionych w § 12, jeżeli istnieje możliwość takiego ich umieszczenia w pojeździe, by nie utrudniały przejścia, nie zagrażały bezpieczeństwu ruchu, nie zasłaniały widoczności kierującemu pojazdem i nie powodowały zagrożenia dla innych podróżnych.

Ta prosta zmiana została skomplikowana przez Komisję Gospodarki Mieszkaniowej i Komunalnej rady miejskiej:
  1. Pasażer może przewozić zwierzęta i rzeczy w tym rowery, z wyłączeniem wymienionych w § 12.
  2. Przewóz rowerów jest dopuszczony o ile istnieje możliwość technicznego umieszczenia ich w pojeździe w wyznaczonym miejscu.
  3. Przewożone zwierzęta oraz rzeczy nie mogą powodować zagrożenia bezpieczeństwa ruchu oraz powodować zagrożenia dla innych podróżnych. Ponadto przewożone rzeczy nie mogą zasłaniać widoczności kierującemu pojazdem i nie mogą utrudniać przejścia.
Ponadto, w treści uchwały dodano kolejny paragraf brzmiący:

Wykonanie uchwały, w tym spowodowanie przygotowania przewoźników do dostosowania taboru komunikacji publicznej w zakresie, o którym mowa w § 1 niniejszej uchwały w terminie do dnia 31.05.2012 r., powierza się Prezydentowi Miasta Łodzi.

Projekt uchwały zmieniony przez Komisję Gospodarki Mieszkaniowej i Komunalnej zamiast wyjaśniać, zaciemniał obecną sytuację, dodając zapis o technicznych możliwościach umieszczenia rowerów w pojeździe, który również mógł być używany jako pretekst przez pracowników MPK. W trakcie głosowania na sesji rady miejskiej za zmianą pozytywnie zaopiniowaną przez Komisję Gospodarki Mieszkaniowej i Komunalnej głosowali: Jerzy Balcerek, Elżbieta Bartczak, Paweł Bliźniuk, Iwona Boberska, Mariusz Bogacz, Joanna Budzińska, Grażyna Gumińska, Bożenna Jędrzeczak, Kazimierz Kluska, Elżbieta Królikowska-Kińska, Grzegorz Matuszak, Marek Michalik, Jan Mędrzak, Krzysztof Stasiak, Adam Wieczorek;
przeciw byli: Bartosz Domaszewicz, Marta Grzeszczyk, Tomasz Kacprzak, Andrzej Kaczorowski, Joanna Kopcińska, Karolina Kępka, Rafał Markwant, Urszula Niziołek-Janiak, Witold Rosset, Sebastian Tylman, Mateusz Walasek;
wstrzymali się od głosu: Jacek Borkowski, Piotr Bors, Bogusław Hubert, Ewa Majchrzak, Małgorzata Niewiadomska-Cudak, Władysław Skwarka, Tomasz Trela, Jarosław Tumiłowicz.

W związku z przyjęciem zmiany, projektodawca uchwały wycofał ją z porządku obrad i tym samym żadna zmiana przepisów nie nastąpiła. Nadal mamy sytuację, w której przewóz rowerów środkami lokalnego transportu zbiorowego nie jest zabroniony.

W związku z potrzebą monitorowania faktycznych warunków, zwracam się z prośbą o zgłaszanie sytuacji, kiedy motorniczy bądź kierowca nie zgodził się na przewóz roweru, z podaniem czasu, linii i najlepiej numeru służbowego oraz przesłaniem fotografii pokazującej stopień napełnienia pojazdu, na adres rowery@uml.lodz.pl

poniedziałek, 24 października 2011

Reguła postępowania w przypadku gdy 1 listopada spotkamy samochody poruszające się lub parkujące na drogach rowerowych

Jak słusznie zauważył wikiyu w komentarzu do poprzedniego wpisu, nie każdy chce lub może korzystać z Facebooka. Dlatego też udostępniam z wydarzenia "Wszystkich Świętych - Świętym Krowom nie popuszczamy!" instrukcję autorstwa Wojciecha Makowskiego, jak należy się zachować w przypadku zauważenia we Dniu Wszystkich Świętych nieprawidłowo jeżdżących bądź parkujących kierowców.

1 listopada to dzień tradycyjnego wypasu Łódzkich Świętych Krów - na chodnikach, trawnikach i drogach rowerowych. Zróbmy więc coś, zamiast wymieniać się tylko zdjęciami między sobą.
Proponuję następującą procedurę:

1. Widzisz krowę na wypasie. Albo - co bardziej prawdopodobne - całe stadko
2. Robisz jej zdjęcie - jedno takie, na którym widać dobrze numer rejestracyjny, drugie takie, na którym widać otoczenie krowy, jakieś budynki itp. - czyli lokalizacyjne. Jeżeli krów jest dużo, rób tyle zdjęć, ile masz czasu;-) Dokładny czas zrobienia każdego zdjęcia zapisujesz (jeżeli aparat nie jest pod tym względem prawdomówny)
3. Dzwonisz na Straż Miejską 986. Jeżeli przyjmą zgłoszenie, prosisz o podanie numeru, który mu nadadzą (następnie do punktu 10). Jeżeli odeślą cię do patrolu policji stojącego nieopodal, idziesz do patrolu.
4. Zwracasz patrolowi policji uwagę na krowę na wypasie. Wzywasz do interwencji. Jeżeli nie podejmują jej natychmiast, prosisz o podanie numerów służbowych i je zapisujesz, a także prosisz o wpisanie twojego wezwania do interwencji do notatnika służbowego, zgłaszasz skargę na 0 800 149 971 http://www.lodzka.policja.gov.pl/content/view/2272/321/. Opcja badziej hardkorowa - nagrywasz całe wydarzenie. Oczywiście, policjanci mogą być zajęci różnymi zadaniami, więc nie oczekujemy, że interwencja zostanie zrealizowana natychmiast - aczkolwiek jeżeli jest ich czwórka i nie zajmują się niczym szczególnym, możemy tego oczekiwać;-)
5. Jeżeli SM przyjęła Twoje zgłoszenie telefoniczne, wysyłasz prośbę o informację o podjętej interwencji. Z mojego doświadczenia wynika, że reagują też na maile na adres sekretariat@strazmiejska.lodz.pl .
6. Jeżeli Policja nie podjęła interwencji w Twojej obecności, wysyłasz pismo ze zdjęciami samochodów do Komendanta Miejskiego Policji i wezwaniem do ukarania kierowców.
7. Następnie zapewne zostaniesz zaproszony na przesłuchanie, gdzie będzie trzeba potwierdzić, gdzie i kiedy zrobiono te zdjęcia. Potem prześlą informację, co się z tym stało dalej.
8. Jeżeli dostaniesz informację, że kierowcy zostali tylko pouczeni, wnieś zażalenie na niewniesienie wniosku o ukaranie.
9. Jeżeli by cię ktoś pytał, dlaczego dręczysz kierowców, wskaż mu najbliższy specjalny autobus lub tramwaj (co roku rozkłady jazdy tego dnia są "dogęszczane", uruchamiane są też specjalne linie autobusowe, aby nie trzeba było przyjeżdżać na cmentarz samochodem) - albo też zasugeruj, że gdyby samochody nie zajmowały drogi rowerowej, wygodnie by było dojechać rowerem;-)
10. Jeżeli Straż Miejska przyjęła zgłoszenie telefoniczne, prześlij im takie pismo następującej treści:

Komendant Straży Miejskiej w Łodzi
Dariusz Grzybowski
ul. Kilińskiego 81
90-119 Łódź


Wniosek o udzielenie informacji dot. interwencji z dnia 1 listopada


Niniejszym zwracam się z wnioskiem o udzielenie mi informacji dotyczących realizacji zgłoszenia dokonanego przeze mnie telefonicznie w dniu 1 listopada 2011 o godzinie XX.XX

Zgłoszenie dotyczyło samochodu marki XXX nr rej XXXX, zaparkowanego na drodze rowerowej na ul./al. XXX Według słów funkcjonariusza, zostało ono przyjęte i nadano mu numer XXXX.

Proszę w szczególności o informacje dotyczące czasu oraz sposobu realizacji zgłoszonej interwencji (podjętych przez funkcjonariuszy czynności).

Proszę o odpowiedź wyłącznie drogą elektroniczną na adres email: XX@XX

(Podpis)

11. Daj znać tutaj, co się udało zdziałać!

Przejezdność dróg rowerowych w rejonie cmentarzy 1 listopada

Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych kiedy to Polacy masowo wybierają się na groby bliskich, aby uczcić ich pamięć. Z racji nawyków komunikacyjnych wspartych rosnącą liczbą samochodów powoduje to znaczne utrudnienia w ruchu drogowym w rejonie cmentarzy oraz niekorzystne zjawiska jak rozjeżdżanie wolnej przestrzeni wokół cmentarzy w poszukiwaniu miejsca postojowego. Kierowcy samorzutnie zajmują pod parkowanie również odcinki dróg rowerowych przebiegających w sąsiedztwie cmentarzy, np. na alei Palki, ulicy Lodowej czy Retkińskiej. Mając to w pamięci wystąpiłem do Zarządu Dróg i Transportu z pytaniem, czy przewiduje czasowe zmiany organizacji ruchu polegające na przeznaczeniu dróg rowerowych pod miejsca postojowe. Otrzymałem następującą odpowiedź:
Utwierdza ona w oczekiwaniu od służb porządkowych egzekwowania przez nie zakazu jazdy (i postoju) drogą rowerową innym pojazdem niż rower. Jednocześnie na Facebooku Wojciech Makowski (Rzecznik Niezmotoryzowanych) założył wydarzenie "Wszystkich Świętych - Świętym Krowom nie popuszczamy!" z dokładnym instruktażem, co należy zrobić w przypadku obserwacji niekorzystnych zachowań kierowców na drodze rowerowej. Akcja ta wywołała reakcje, iż chęć egzekwowania prawa w tym przypadku jest pieniactwem. Rozumiem przywiązanie do używania samochodu, oczekiwanie związanej z tym wygody i ograniczenie polegające na niedostrzeganiu alternatywy dla transportu samochodowego. Nie rozumiem jednak i nie godzę się na:
  • łamanie prawa ze szkodą dla innych użytkowników ulic,
  • przyzwolenie na to łamanie w imię wyboru mniejszego zła lub zrozumienia dla interesów użytkowników samochodów,
  • praktykowanie tego w sytuacji, kiedy cmentarze są obsługiwane przez liczne linie komunikacji zbiorowej, w tym linie specjalne, które - gdyby posiadały odpowiedni priorytet wobec ograniczenia ruchu samochodowego - byłyby w stanie zmniejszyć uciążliwości komunikacyjne tego dnia,
  • przyczyniania się do niszczenia nawierzchni dróg rowerowych i uszkadzania zieleni przydrożnej,
  • bierności i zgody wobec braku poszanowania dla reguł życia zbiorowego i braku empatii dla innych użytkowników ulic.
Wobec czego zachęcam do aktywnej postawy i współuczetniczenia w próbie zmiany złych nawyków drogowych.

poniedziałek, 17 października 2011

Relacje z placu budowy - rondo Inwalidów (II)

EDIT: Świeża, dzisiejsza (środa 19 października) relacja filmowa autorstwa Mariusza Wasilewskiego na końcu wpisu.

Druga relacja z ronda na Widzewie-Wschodzie, na podstawie obserwacji poczynionych w ubiegły piątek (14 października).


Przejazd zachodni, przez ul. Rokicińską (między salonem "Mercedesa" a McDonald's):

1. Przejazd przez torowisko - asfalt z kostką przy szynach; 2. krawężnik na południowym zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku; 3. krawężnik na południowym zjeździe na jezdnię - brak uskoku; 4. widok od południa.

Przejazd południowy, przez ul. Puszkina (między McDonald's a budowanym pawilonem handlowym):

5. Widok od zachodu; 6., 7. nierówno położony krawężnik na wschodnim zjeździe na jezdnię - powiększający się uskok po stronie wewnętrznej skrzyżowania; 8. przejazd przez torowisko - krzywo położona kostka, zwłaszcza przy wschodnim torze; 9. krawężnik na wschodnim zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku; 10. przyszłe połączenie z drogą rowerową po południowej stronie ul. Rokicińskiej, w kierunku ul. Augustów.


Przejazd wschodni, przez ul. Rokicińską:

11. połączenie z ciągiem pieszo-rowerowym po wschodniej stronie ul. Puszkina, w kierunku ul. Przybyszewskiego; 12. krawężnik na południowym zjeździe na jezdnię - największy uskok na skrzyżowaniu (ok. 1 cm); 13. krawężnik na południowym zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku; 14. przejazd przez torowisko; 15. krawężnik na południowym zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku.

Przejazd północny, przez przedłużenie ul. Puszkina:

16. widok od zachodu; 17. krawężnik na wschodnim zjeździe z pasa rozdzielającego - brak uskoku; 18. połączenie z istniejącym ciągiem pieszo-rowerowym po północnej stronie ul. Rokicińskiej, w kierunku ul. Augustów.

Podsumowując:
  • siedem miejsc połączenia drogi rowerowej z wykonaną warstwą ścieralną na jezdni bez uskoku, jedno z częściowym uskokiem i jedno z uskokiem na całej szerokości; do wykonania zostało jeszcze siedem połączeń;
  • kostka przy szynach tramwajowych - nie dość że będzie się wykrzywiać pod wpływem sił działających na szyny, to została nierówno położona;
  • las słupków sygnalizacji świetlnej - pierwsze w Łodzi skrzyżowanie, gdzie z powodu rozległości pasów rozdzielających jezdnie, sygnalizatory dla rowerzystów będą również przed przecięciami z torowiskiem;
  • znów przyciski (automatyczne detektory zbliżeniowe według logiki inżynierów Zarządu Dróg i Transportu) - konieczna będzie moja interwencja w sprawie detekcji rowerzystów.

Rozstrzygnięcia w dwóch przetargach (i znane oferty w trzecim)

Zapadły rozstrzygnięcia w przetargach:
  1. na dostawę sterowników sygnalizacji i wideodetektorów na przejazdy dla rowerzystów,
  2. na opracowanie dokumentacji projektowej 31 fragmentów i odcinków dróg rowerowych (22 przejazdy dla rowerzystów i 9 odcinków dróg rowerowych o sumarycznej długości około 2900 m).
W pierwszym wybrano jedyną ofertę, złożoną na obydwie części, przez Konsorcjum Lider z Bytomia w skład którego wchodzi Zakład Inżynierii Ruchu W. Sylwestrzak i Spółka Spółka Jawna oraz Zakład Inżynierii Ruchu - Systemy Sterowania Ruchem R. Balcer i Spółka Spółka Jawna. Jeżeli przyjąć proporcjonalny koszt zakupu i montażu sterowników na przejazdach rowerowych (10 z 40 zamówionych sterowników), to z budżetu rowerowego zostanie przeznaczonych na realizację tego zamówienia 1 924 949 PLN.
W drugim przetargu wybrano ofertę Pracowni Projektowo-Badawczej ARTA z Krakowa, z zaproponowaną kwotą 98 400 PLN.
Uwzględniwszy 312 564 PLN zarezerowowanych na zapłatę za te projekty (bez odjęcia kar umownych za nieterminową realizację) i 885 tysięcy złotych przesuniętych uchwałą rady miejskiej z 14 września na realizację "Programu 100 kamienic", z zaplanowanych w "rowerowym budżecie" 4 milionów złotych pozostało 779 087 PLN, które są zarezerwowane na zamówienie 500 stojaków, 50 podpórek i 214 separatorów (słupków i barierosiedzisk).
P.S. Jest już informacja z dzisiejszego otwarcia ofert na ostatni z wymienionych przetargów. Zaproponowane ceny wahają się od 497 001,18 PLN do 642 431,66 PLN.

środa, 12 października 2011

Znak "Rowerowej Łodzi" będzie firmował politykę rowerową miasta

W poniedziałek, 10 października doszło do podpisania umowy pomiędzy Miastem reprezentowanym przez (ówczesnego) dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej, Andrzeja Wójcika a Fundacją Normalne Miasto "Fenomen" reprezentowaną przez prezesa Huberta Barańskiego. Fundacja zgodziła się na korzystanie przez Miasto ze znaku "Rowerowa Łódź" w celu:
  • firmowania polityki rowerowej,
  • promocji transportu rowerowego,
  • oznaczenia elementów zagospodarowania dróg rowerowych
  • oraz innych działań o charakterze promocyjnym.
Tym samym oszczędzono wydatku na zlecenie opracowania nowego logotypu i uniknięto mnożenia bytów, wykorzystując bardzo udany projekt "Fenomenu". Znak ten tworzy już markę wywołującą określone, pozytywne skojarzenia wśród łodzian. Dzielenie znaku wiąże się również z odpowiedzialnością za sposób wykorzystania i potrzebą uzgadniania przypadków jego użycia. Nie zmienia się w żaden sposób staut serwisu Rowerowa Łódż, za który nadal będzie odpowiadała wyłącznie Fundacja "Fenomen".

Oferty na zaprojektowanie krótkich odcinków dróg rowerowych

W poniedziałek miało miejsce otwarcie ofert w powtórzonym przetargu na opracowanie dokumentacji projektowych na przejazdy rowerowe z brakującymi odcinkami dojazdowymi dróg rowerowych oraz na poszczególne odcinki dróg rowerowych. W sumie - 31 odcinków dróg rowerowych spajających sieć, o długości nie większej niż 590 m każdy. Przetarg był powtórzony, gdyż za pierwszym razem nie wpłynęła żadna oferta.
Tym razem złożono dwie oferty:
  • ko projekty Katarzyna Chojnacka z siedzibą we Wrocławiu, tylko na drugą część zamówienia (poszczególne odcinki dróg rowerowych), z oferowaną ceną 398 628,24 PLN,
  • Pracowni Projektowo-Badawczej "ARTA" Marta Bogusz z siedzibą w Krakowie, z oferowaną ceną 55 350 PLN za część pierwszą i 43 050 PLN za część drugą.
Pierwsza firma wykonała do tej pory projekty dróg rowerowych w Legnicy, druga zaprojektowała dotąd scieżkę rowerowo-pieszą między Sromowcami Wyżnymi a Niżnymi w Pieninach (ok. 10 km) i ścieżkę rowerową między Szówskiem a Radawą (ok. 14 km) w gminie Wiązownica w województwie podkarpackim.

poniedziałek, 3 października 2011

II Kongres Mobilności Aktywnej w Gdańsku (29-30 września) - relacja

EDIT: Prezentacje z Kongresu.

Wiadomo, wszelkie konferencje niosą za sobą groźbę przejadania pieniędzy - wyżywienie, noclegi na koszt pracodawcy lub organizatora, co sprawia że udział można traktować jako wyjazd w (zazwyczaj) atrakcyjne miejsce, w trakcie którego bardziej się wypoczywa niż dowiaduje czegoś pożytecznego. Dlatego z ostrożnością podszedłem do uczestnictwa w Kongresie, przygotowany na chłonięcie możliwie wielu informacji przydatnych dla nas, łodzian. Oto hasłowo ujęty subiektywny wybór najbardziej interesujących wydarzeń.

Tim Asperges, Dyrektor Programowy bukselskiego Velo-city 2009 (tego, na którym została uchwalona Karta Brukselska)
Niskonakładowe działania wprowadzone np. w Brukseli, które przyniosły szybkie efekty (quick wins):
  • śluzy,
  • kontrapasy,
  • cycle advisory lanes - czyli malunki na jezdni na trasach przemieszczeń rowerzystów, niebędące znakami poziomymi (piktogram rowerzysty z "sierżantem", nazwane też przez Tomáša Cacha z Czech underscored bicycle transport passages).
Przykład kompleksowej kampanii promocyjnej transportu rowerowego w Gandawie: Gent, wild van fietsen (niestety, broszura po flamandzku).

Tomáš Cach z Zespołu ds. Wdrażania Czeskiej Strategii Rowerowej
Podział na dwie szkoły inżynierii ruchu:
  • szwajcarską, według której należy dążyć do uspokajania poprzez integrację,
  • duńską, gdzie stawia się przede wszystkim na separację.
Czesi ocenili, że w większych miastach lepsze efekty przynosi model szwajcarski.

Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska
Prezentacja założeń Polskiej Uniii Mobilności Aktywnej, która ma zrzeszać samorządy i organizacje w celu wzmocnienia siły starań o unijne środki pozastrukturalne w perspektywie budżetowej 2014-2020.

Giuliano Mingardo z Uniwersytetu Erasmusa w Rotterdamie
Free parking does not exist!!! - koszt parkowania jest ukryty. Za bezpłatne miejsca postojowe płacimy wszyscy, niezależnie od tego, czy z nich korzystamy.

Angela van der Kloof z Mobyconu
Pouczające obserwacje dotyczące zachowań transportowych, ich zróżnicowania np. ze względu na płeć i konsekwencji jakie te zróżnicowania niosą dla obranych strategii zmiany nawyków.

Kapitalna prezentacja Jánosa László, Prezydenta Węgierskiego Klubu Rowerowego na temat ruchu prorowerowego w Budapeszcie. Warto poświęcić trochę czasu na obejrzenie całości (łącznie z zagnieżdżonymi filmami), nie tylko ze względu na atrakcyjną formę, ale przede wszystkim dla krzepiącej nauki ile (i jak) można dokonać w krótkim czasie:
Bardzo sugestywna prezentacja Johna Portera z firmy Interactions (z Delegany w Irlandii), pt. "The Psychology, Management and Creation of Communications"
Zwrócenie uwagi na potencjał działań miękkich, które umiejętnie zaplanowane mogą przynieść lepsze efekty niż tradycyjne działania skupione na skutakach a nie przyczynach niepożądanych zachowań (jak np. nieracjonalne użytkowanie samochodu).

System Tras Rowerowych dla Gdańska opracowywany przez Biuro Rozwoju Gdańska.

Monika Jarzemska z Krajowej Agencji Poszanowania Energii S.A. przedstawiła informację na temat pozyskiwania środków z Inteligentnej Energii - Programu dla Europy.

Poza tym odnotowałem uwagę, że system roweru miejskiego jest nietani i dlatego Tim Asperges zalecał ostrożność w jego stosowaniu. Z kolei, według Oliviera Schneidera z Francuskiej Federacji Rowerzystów doświadczenia francuskie wskazują, że rower miejski jest katalizatorem przemian (a jest tańszy niż tradycyjny transport publiczny). Innym katalizatorem przemian, tym razem według Tima mogą być działania na poziomie władz regionalnych i krajowych.

Podsumowując, korzyściami jakie odnotowałem w trakcie uczestniczenia w Kongresie były:
  • inspirujący przekaz know how bezpośrednio z ust doświadczonych zagranicznych ekspertów i aktywistów,
  • osobiste poznanie i nawiązanie kontaktów z nimi,
  • bezpośrednia wymiana informacji z oficerami rowerowymi z innych polskich miast,
  • obecność i reprezentowanie Łodzi na ogólnopolskim forum mobilności aktywnej.

Raport z Kongresu chciałbym zakończyć pewną cumbią, której w Gdańsku wysłuchałem po raz pierwszy: