Ruch rowerowy przy liczniku w marcu
Po wyeliminowaniu ośmiu dni, w które zdarzały się przypadki fałszowania wyniku, otrzymujemy wykres jak powyżej. Co ciekawe, w tym miesiącu trafił się anormalny weekend 17-18 marca z piękną pogodą, kiedy pod licznikiem przejechało bardzo dużo osób (trzecia i piąta suma dobowa w miesiącu). Widać też wpływ dni chłodnych i niepogodnych: poniedziałek 11 marca (z temperaturą 8 stopni C i opadami deszczu), wtorek 19 marca (ochłodzenie z 18 stopni w poniedziałek do 11 stopni C we wtorek), czwartek 29 i piątek 30 marca (ochłodzenie z 18 stopni w środę do 12 stopni w czwartek i 9 stopni Celsjusza w piątek oraz opady deszczu w obydwa dni). Wyraźnie się jednak uwidacznia moment wzrostu ruchu począwszy od 15 marca.
Średnia dobowa dla obu kierunków: 824 rowery (wzrost o 316% w stosunku do lutego: 198)
- dla jadących w kierunku wschodnim: 432 rowery (wzrost o 307% w stosunku do lutego: 106)
- dla jadących w kierunku zachodnim: 392 rowery (wzrost o 326% w stosunku do lutego: 92)
Jak widać, potwierdza się ogólna prawidłowość, że więcej rowerzystów przejeżdża przez ten punkt w ciągu doby w kierunku do Piotrkowskiej, niż w kierunku do Retkini. Nie ma prostej symetrii jeżeli chodzi o ruch na tym odcinku drogi rowerowej.
Średnia dla dwóch godzin porannych (7.00-9.00) w marcu: 87 rowerów
-w lipcu, październiku (na podstawie pomiarów przeprowadzonych w trzy dni): 235 rowerów
Średnia dla dwóch godzin popołudniowych (15.00-17.00) w marcu: 167 rowerów
Ruch w ciągu tych samych godzin 8 lipca: 189 rowerów
-12 lipca: 416 rowerów
-4 października: 324 rowery
Przy założeniu, że przebieg ruchu w ciągu doby jest podobny, a wartości dla poszczególnych godzin - proporcjonalne, można ocenić iż poranny ruch rowerowy w marcu stanowi 37% ruchu w "sezonie", natomiast ruch popołudniowy to od 40 do 88% ruchu z lipca-października.
Przy analizie przebiegu dobowego potwierdza się występowanie dwóch szczytów: porannego między godziną 7 a 9 i popołuniowego z wybitną kulminacją między 16 a 17. W miesiącach zimowych (styczeń-luty) ta kulminacja nie była tak wyraźna. Można się domyślać, że kulminacja ta wynika z nałożenia się powrotów z pracy na w ogóle większą aktywność związaną z podróżami "na miasto" (spotkania, załatwianie sprawunków itp.), co potwierdza przewaga przemieszczeń w kierunku na zachód.
Co ciekawe, w marcu kierunek "słabszy", z centrum na Retkinię przeważał w szczycie porannym (między 7 a 9), a następnie między 20 a 21 i 22 a 23.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz