poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Nowa droga rowerowa w ulicy Rudzkiej - usprawnienia sygnalizacji - majówka w Łodzi na rowerze


Dzisiaj nastąpił oficjalny odbiór przebudowanej ulicy Rudzkiej wraz z odcinkiem drogi rowerowej od ulicy Farnej do ulicy Skrajnej. Tym samym możemy mówić o udostępnieniu do ruchu nowej drogi rowerowej długości ponad 1,6 km.

Po wielokrotnych prośbach i paru wnioskach z mojej strony, zostały wreszcie naprawione programy sygnalizacji w dwóch newralgicznych miejscach: na przejeździe wzdłuż ulic Legionów-Zielonej, a w poprzek alei Włókniarzy (południowa strona skrzyżowania) oraz na przejeździe wzdłuż alei Bandurskiego-Mickiewicza, a w poprzek alei Jana Pawła II. W tym pierwszym przypadku zmiana polega na wydłużeniu zielonego sygnału. Dotychczas sygnał tam gasł bardzo szybko (niewielu udawało się w tym czasie przejechać obie jezdnie alei Włókniarzy), po to by dać włączyć się ponownie (po naciśnięciu przycisku na środkowym pasie rozdziału) jeszcze w tym samym cyklu. Powód, dla którego tak funkcjonowała sygnalizacja, był na tyle niezrozumiały dla użytkowników, że wielu nie czekało karnie na ponowne włączenie zielonego sygnału, ale kontynuowało przejazd w jednym ciągu. Obecnie zielone światło na przejeździe jest podtrzymywane aż do końca fazy dla równoległych kierunków na jezdni.

W drugim miejscu dotychczas zdarzało się tak, że zielony sygnał na jezdni alei Bandurskiego włączał się szybciej niż na równoległym przejeździe dla rowerzystów. Skutkowało to niebezpiecznymi sytuacjami, kiedy kierowcy - widząc chwilę wcześniej oczekujących rowerzystów i czerwony sygnał na przejeździe - skręcali na dużej prędkości w prawo w momencie ruszania rowerzysty. Teraz sytuacja została naprawiona o tyle, że rowerzysta dostaje zielony sygnał nie później niż kierowcy na jezdni.

Od piątku na stronie Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa można zapoznać się z zestawieniem terenów zielonych dostępnych dla różnych form rekreacji rowerowej. Oferta została opracowana z myślą o osobach, które spędzają majówkę w Łodzi. Nie pozostaje nic innego, jak zaprosić to przetestowania naszych dróg rowerowych, szlaków, ścieżek, tras i torów.

1 komentarz:

  1. ostatnie słowo powyższego posta mnie zastanawia...
    "torów." czyli to też dla osób mających swoje lokomotywy? JUPI :D ;-)
    Sorry musiałem ;-) Ale bardzo zacnie że walczysz o naszych rowerzystów życie :D

    OdpowiedzUsuń