W ubiegły czwartek, 29 grudnia po raz kolejny odwiedziłem budowany odcinek ścieżki rowerowej. Przeszło dwa miesiące, jakie upłynęły od poprzedniej kontroli, były wystarczającym okresem, aby móc się spodziewać końca budowy. Położono już asfalt, z wyjątkiem kilku miejsc, gdzie są wykonywane prace związane najprawdopodobniej z infrastrukturą podziemną. To że udało się zmienić przewidzianą w projekcie nawierzchnię z kostki betonowej, jest zasługą interwencji Wojciecha Makowskiego, Rzecznika Niezmotoryzowanych. Nie działa jeszcze sygnalizacja, droga nie jest oznakowana.
1. Przejazdy na skrzyżowaniu ulic Rudzkiej i Farnej; zwracam uwagę na brak przycisków przy szykowanych przejazdach dla rowerzystów, 2. widok w kierunku przeciwnym, na przejazd przez ul. Scaleniową; warte odnotowania są łagodne łuki ścieżki rowerowej
Na przecięciach z przecznicami uwidacznia się brak precyzji przy kładzeniu krawężników, który skutkuje miejscami o krawędziach wysokich na 1,5-2,5 cm: 3. przecięcie z ul. Scaleniową, 4. z ul. Popioły, 5. z ul. Cienistą, 6. z ul. Przyjemną
7. Za fuszerkę należy uznać sposób położenia krawężnika po północnej stronie przecięcia z ul. Popioły, 8. wielkim plusem - jak na warunki łódzkie - jest ciągłość nawierzchni drogi rowerowej na przecięciu ze zjazdami; wyraźna różnica jakościowa z porównywalną drogą rowerową na ul. Łagiewnickiej od wiaduktu do Lasu Łagiewnickiego, wybudowaną przed ponad trzema laty
9. Przy bliższym przyjrzeniu, widać jak faluje nawierzchnia na ścieżce w porównaniu z tą na jezdni. Czyżby była kładziona ręcznie? 10. Zdarzają się wydatniejsze "fałdy" przy studzienkach
11. Leśnictwo Miejskie Łódź już postawiło tablicę, która uzupełnia program funkcjonalny przystanku i drogi dla rowerów
Podsumowując: jest dobrze, ale pozostało jeszcze parę rzeczy do poprawienia i przypilnowania (uskoki na przecięciach z przecznicami).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz